Większość facetów marzy o tym, aby mieć wysportowane i muskularne ciało. Dzięki temu można poczuć się we własnej skórze męsko, zdrowo i atrakcyjnie. Jednak dla większości wymarzona sylwetka pozostaje tylko w sferze marzeń. Dzieje się tak z wielu powodów. Aby zmienić coś znaczącego w swoim życiu, trzeba odpowiedniej motywacji. Bez niej ciężko jest podjąć jakieś kroki ku zmianie. No bo po co?
Zwykle zaczynamy ćwiczyć podczas jakiegoś przełomowego momentu, który daje nam motywację, swoistego „kopa” do ćwiczeń. Różnie z tym jest. Jedna osoba może mieć już dosyć swojego niezdrowego trybu życia i zapuszczonego ciała i nagle może postanowić, że chce to zmienić. Inna osoba może czuć pustkę w życiu, że nie ma w nim jakiegoś celu… że czegoś jej brakuje. Wtedy może wpaść na pomysł, iż kulturystyka będzie tym, czego jej potrzeba. Nie tylko poprawi swój wygląd i kondycję, ale również wypełni swoją pustkę w życiu, interesując się ciekawym hobby. Jeszcze inny mężczyzna, który pierwszy raz w sezonie wyjdzie na plażę, aby się poopalać, zaobserwuje, że jego „oponka” wyrwała się spod kontroli i trzeba w końcu coś z nią zrobić. Odpowiednia motywacja to kolejny krok.
Tym, co silnie nas oddala od ćwiczeń na siłowni jest także nasz słomiany zapał. Nawet mając solidną motywację, z czasem ona wygasa i pozostaje już tylko wtedy dążenie do celu, systematyczność. Jeśli tego nie wyrobimy w sobie to możliwe, że po krótkiej i fascynującej przygodzie z siłownią dojdziemy do wniosku, że to jednak aktywność nie dla nas. Aby wytrwać nawet w trudnych chwilach, gdy motywacja opada, trzeba się trochę wysilić. Najlepsze będzie postawienie sobie celu i dążenie do niego. Możemy skupić się na tym, aby zredukować x kilogramów do roku lub przybrać x kilogramów mięśni. Każdy będzie miał coś innego, do czego będzie chciał dążyć wytrwale. To realizacja z góry założonego planu pozwoli nam zaciągnąć się na siłownię nawet wtedy, kiedy totalnie nie będzie się nam chciało. Jest to metoda na „kijek z marchewką” która doskonale działa… nawet na tych najbardziej upartych i niezdecydowanych do działania.
Aczkolwiek największą przeszkodą przed ćwiczeniem kulturystyki są wymówki. Każdy z nas ma swój własny pakiet wymówek na każdą okazję. Co do treningów to możemy sobie tłumaczyć, że jeszcze dziś nie jest na to czas. Syndrom „jutro” jest w wielu z nas. Dzisiaj nie chce ćwiczyć na siłowni, ale jutro już tak… mija kolejny dzień i powtarzamy to w kółko. Możemy także tłumaczyć sobie, że nie potrzebujemy ćwiczeń, przecież nasz sąsiad wygląda znacznie gorzej od nas i nic z tym nie robi. Właściwie to my nie mamy takiego problemu, jak on, bo nie palimy papierosów! Jeśli nie chcemy czegoś zmienić w swoim życiu, to zawsze znajdzie się odpowiednia wymówka do tego.
Jakie są najczęstsze wymówki przed tym, by nie ćwiczyć na siłowni? Usłyszymy po pierwsze, że: „nie stać mnie na to” oraz „nie mam gdzie chodzić/u nas nie ma siłowni”. Oczywiście jak każda inna wymówka ta ma służyć usprawiedliwieniu tego, że nic nie zmieniamy w swoim życiu. Ponieważ osoba, która jest zdeterminowana i chce ćwiczyć, będzie to robiła bez względu na okoliczności, ponieważ są możliwe ćwiczenia bez siłowni czy wkładu finansowego!
Kalistenika jest ćwiczeniem swojego ciała, wykorzystując tylko jego obciążenie. Zatem można zrobić pełny i wartościowy trening, używając do tego tylko swojego ciała – które mamy dostępne zawsze i wszędzie (chyba że jesteśmy jakiegoś typu szamanem, który potrafi wychodzić z ciała i chwilowo może być w nim nieobecny, ale to rzadko spotykany wyjątek).
W zasadzie, aby zrobić pełny trening swojego ciała, z przyrządów, potrzebujemy tylko drążka. Oczywiście możemy go kupić za małe pieniądze, ale żeby wydatek rzędu 30 zł nie stał się zbyt silną wymówką do odkładania treningów, można ten problem rozwiązać w inny sposób. Jak? Trzeba poszukać „darmowego” drążka do podciągania w okolicy! Gdzie go zatem szukać? Z pewnością jedna z gałęzi drzewa nada się do tego celu, także warto rozejrzeć się za różnymi trzepakami i podobnym sprzętem. Obecnie są też siłownie pod chmurką, gdzie bez problemu znajdziemy coś do podciągania.
Co do ćwiczenia bez siłowni to mamy także w wielu miejscach darmowe siłownie pod chmurką do naszej dyspozycji! Więc jeśli będziemy chcieli, to odnajdziemy naszą darmową siłownię! Możemy także ćwiczenia kalisteniczne uzupełniać treningiem z wykorzystaniem tego sprzętu, który znajdziemy w siłowniach pod chmurką.
Zatem jak ćwiczyć z samym obciążeniem swojego ciała? Jeśli interesuje nas pełny trening wszystkich mięśni, to tak naprawdę potrzebujemy tylko kilku ćwiczeń. Oczywiście z czasem będziemy musieli sobie dodawać w nich progresję, aby rosnąć w mięśnie i siłę – czyli będziemy musieli zwiększać ilość serii czy powtórzeń tak, aby trening ciągle był wymagający.
Jak wygląda podstawowy trening? Bardzo prosto. Na początek zaczynamy od mięśni nóg. Tutaj doskonałym ćwiczeniem angażującym wiele mięśni są przysiady. W zależności od naszego wysportowania możemy je wykonywać na różny sposób. Mogą to być półprzysiady, pełne przysiady, przysiady na jednej nodze itd. Na mięśnie brzucha będą dobre skłony tułowia, które także można wykonywać na różne sposoby. Dobrze sprawdzi się także popularne ćwiczenie „deska” albo inaczej „plank”, By zrobić plecy, doskonale sprawdzi się podciąganie na drążku, najlepiej będzie je wykonywać szerokim nachwytem. Biceps i ramiona przećwiczymy, podciągając się podchwytem na szerokości barków. Triceps i ręce także przećwiczymy poprzez robienie pompek w staniu na rękach.
Warto także sobie zafundować bardzo stare i znane ćwiczenie, czyli „mostek”. Może to dziwić, ale jest to ćwiczenie, które aktywuje najwięcej grup mięśni! Dlatego warto je robić, nawet gdy nie mamy problemów z plecami. Oczywiście tu także wersję ćwiczeń dobieramy do swojego poziomu zaawansowania. Jeśli nie wiemy jak dane ćwiczenie wykonywać, to zawsze możemy poszukać informacji na ten temat w internecie. Znajdziemy tam filmiki czy artykuły na temat ćwiczeń, ich wykonywania oraz ich różnych wersji. Dzięki takim informacjom będziemy mogli dopasować coś idealnie dla siebie.