Zanim zdecydujemy się już na odchudzanie, zapewne mija jakiś czas. Nic dziwnego, bo do pewnych decyzji musimy dorosnąć. Poza tym, odpowiednia dieta i treningi na siłowni czy w domu będą wymagały od nas wielu wyrzeczeń, przystosowania sie do nowej sytuacji. Szczególnie, gdy nie korzystamy z porad dietetyków czy trenerów personalnych. Dlatego każdy, przed podjęciem ostatecznej decyzji, zadaje sobie kilka podstawowych pytań, np. jak szybko spalić kalorie. Nad czym jeszcze się zastanawiamy?
1. Jak szybko schudnę?
Odpowiedź nie jest jednoznaczna, bo zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od tego ile obecnie ważymy i ile chcemy schudnąć. Osoby tęższe na początku będą szybciej zrzucać zbędne kilogramy. Natomiast osoby, które chcą pozbyć się dwóch, trzech kilogramów zazwyczaj będą potrzebować trochę więcej czasu. Trudniej im też będzie o szybkie efekty ze względu na to, że to właśnie kilka ostatnich fałdek na brzuchu czy udzie jest najcięższe do pozbycia się.
Po drugie bardzo ważna jest systematyczność. Jeżeli będziemy podchodzić do treningów i diety w sposób poważny, nie będziemy podjadać, czy oszukiwać samych siebie, to efekty pojawią się szybciej. Wiele osób ma tendencję do tłumaczenia sobie pewnych zgubnych nawyków, takich jak „skoro miałem ciężki trening, to mogę zjeść więcej na kolację” lub „skoro cały tydzień trzymałem dietę, to mogę sobie pofolgować w weekend”. Takie podejście zazwyczaj znacząco hamuje cały proces.
2. Jak szybko spalić kalorie?
Ludzie bardzo często zastanawiają się też jak szybko spalić kalorie. Wiadomo, że dla większości osób pierwsze efekty są bardzo motywujące, napędzają do działania. Ich brak może skutecznie zdemotywować, czego skutkiem może być porzucenie ćwiczeń. Zatem jak szybko spalić kalorie? Trzeba dobrać odpowiedni trening! Najlepiej by były to interwały – naprzemian szybkie i wolne ćwiczenia w kilku seriach. Wtedy mamy pewność, że szybko podniesiemy metabolizm i będzie on jeszcze pracował po zakończeniu treningu. Interwały można wykonywać na bieżni, orbitreku (bieg 9km/h, naprzemiennie z 12km/h), z ciężarami (martwy ciąg naprzemiennie z biegiem bokserskim). Trzeba pamiętać, że okresy wzmożonego wysiłku są krótsze niż tego lżejszego, kiedy dajemy organizmowi złapać oddech.
3. Ile „cheat mealów” mogę mieć w tygodniu?
Ostatnie pytanie dotyczy diety. Wiadomo, że każdy z nas raz na jakiś czas lubi zjeść pizzę, fast fooda, napić się gazowanego napoju czy zjeść czekoladę. Nic więc dziwnego, że chcemy wiedzieć ileż takich pyszności nas czeka w tygodniu. Dobrze zbilansowana dieta zawiera w ciągu tygodnia jakieś słodkie posiłki. Jednak jeżeli chodzi o tzw. „cheat meale” to dobrze by był to jeden obiad czy kolacja w tygodniu. Wtedy dodatkowe kilkaset kalorii nie zniweczy naszych wysiłków.
Na początku naszej zmiany trybu życia na zdrowszy mogą się pojawić różne pytania. Wybraliśmy trzy najczęstsze, jednak w zależności od naszych potrzeb mogą się wyklarować inne. Szukajmy więc wiedzy od bardziej doświadczonych od siebie, na portalach branżowych czy w fachowej literaturze.