Niejednoznaczny objaw ciąży.

Często ciąża jest tym, czego najbardziej pragniemy. Wyczekujemy, sprawdzamy kalendarz dni płodnych, owulacji. W latach młodzieńczych pamiętam, że myślałam, iż jest to banalnie proste. W sumie właśnie, tak było. Młody organizm kobiety jest jak najbardziej przygotowany na poczęcie dziecka i rzeczywiście młodym osobom jest łatwiej o dziecko. Tylko właśnie, kiedy jesteśmy młodzi nie jesteśmy gotowi, by mieć dzieci. Młodość rządzi się swoimi prawami. Chcemy się wyszaleć, poza tym nie jesteśmy stabilni finansowo. Reasumując, po prostu większość młodych osób nie myśli o powiększaniu rodziny. W momencie, kiedy chcemy już mieć swoje dziecko, zaczynają się problemy. Tak to już jest w życiu. Im bardziej czegoś chcemy, tym bardziej nam to nie wychodzi. Przynajmniej u mnie tak było z moim marzeniem o byciu mamą. Decyzja o dziecku została podjęta, kiedy miałam stabilną sytuację finansową, partnera u boku, przysłowiowy dach nad głową. Starania o dziecko to najgorszy czas w moim związku, jaki wspominam. Nie było łatwo. Seks stał się narzędziem do reprodukcji, nie było miejsca na uniesienia, romantyzm. Ja ciągle myślałam, że dziś jest ten czas, kiedy musimy się kochać, albo to dzień, w którym powinniśmy jednak zrezygnować z tego. Pary, które również mają za sobą długi okres starań o dziecko, wiedzą o czym mówię. W młodości myślałam, że wystarczy raz przespać się z facetem bez zabezpieczeń i już będę „zaciążona”. Teraz okazało się, że to wcale nie jest takie proste. Nie wiem, czy może dużą rolę właśnie odgrywa nasza psychika i nastawienie? W momencie, kiedy odpuściłam i stwierdziłam, że nie jest mi dane bycie mamą, stał się cud. No właśnie. Nie myślałam, nie analizowałam już kalendarza, nie kochaliśmy się z mężem pod dyktando dni płodnych. I bach. Ciąża. Początkowo bardzo łatwo przeoczyć niektóre objawy ciąży. Choć czasem myślałam, że akurat jakiś objaw świadczy o tym, że zostałam zapłodniona, to podświadomie odsuwałam to od siebie. Na początku najbardziej zaniepokoiło mnie większa ilość śluzu z pochwy. Okazuję się, że pierwsze objawy ciąży a śluz są ze sobą powiązane. Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że każda kobieta jest inna i nie u wszystkich kobiet może wyglądać to tak samo. Śluz w pochwie produkowany jest przez cały cykl miesiączkowy. Jego większe ilości możemy zauważyć podczas dni płodnych, kiedy jego zadaniem jest ułatwienie plemnikom w dotarciu do komórki jajowej. Kiedy dochodzi do zapłodnienia również możemy zaobserwować większą jego ilość. Choć bywa, że niektóre kobiety nie zauważają tego objawu, wynika to rzeczywiście z tego, że każda z nas jest inna. U mnie rzeczywiście zauważyłam zwiększoną produkcję śluzu. Jest to jeden z objawów, który nie jest jednoznaczny z ciążą, dlatego nie łączyłam go z tym, iż rzeczywiście jestem w ciąży. Kiedy śluz stał się gęsty, przezroczysty i lekko kremowy, powoli zaczęłam myśleć, że być może udało nam się.
Okazuje się, że śluz w całej ciąży odgrywa dużą rolę. Początkowo gęsty śluz ma za zadanie stworzenie czopu, który zatka szyjkę macicy i ochroni tym samym rozwijające się dziecko przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Przez całą ciąże kobieta powinna obserwować wydzielinę z pochwy, gdyż może ona dawać sygnały, że dzieje się coś złego z naszym zdrowiem.
Często śluz w pierwszych tygodniach ciąży może mieć lekko brązowe zabarwienie. Może to być związane z zagnieżdżaniem się zarodka w macicy i jeśli jego ilości są niewielkie, przyszła mama nie ma powodów do zmartwień. Gorzej, gdy śluz wyraźnie jest zabarwiony na różowo lub jest ze śladami krwi. W takim przypadku kobieta bezwzględnie powinna udać się do lekarza. Lekkie krwawienie na początku ciąży może również być wynikiem zagnieżdżania się zarodka, jednakże i tak warto każdą taką sytuację skonsultować ze swoim lekarzem prowadzącym. W początkowej fazie ciąży, różowy śluz może świadczyć np. o krwiaku, powstałym w macicy lub odklejaniem się zarodka od łożyska. Skutkiem plamień może być poronienie, dlatego nie wolno tego lekceważyć. Nawet jeśli kobieta ma takie objawy i w porę zareaguję, można uniknąć najgorszego.
Śluz u zdrowej kobiety ciężarnej powinien być bezwonny, przezroczysty lub delikatnie kremowy. Każda zmiana jego koloru, pojawienie się zapachu, powinna być skonsultowana z ginekologiem.
Kobieta ciężarna jest częściej narażona na różne infekcje w obrębie dróg rodnych. Zielony, żółty lub szary śluz świadczą, że właśnie ciężarna choruje na jakąś infekcję. Taki kolor śluzu spowodowany jest bakteriami lub np. obecnością nadżerki. Towarzyszy temu często ból w okolicach intymnych, nieprzyjemny świąd oraz zapach. Równie niebezpieczny dla kobiety i nienarodzonego dziecka jest biały śluz, który może być z grudkami. Skutkiem tak zabarwionej wydzieliny jest zazwyczaj infekcja grzybicza, której również towarzyszy ból, swędzenie, nieprzyjemny zapach.
Obserwacja śluzu w ciąży jest ważna, gdyż wydzielina informuje nas o stanie naszego zdrowia. Pamiętajmy, iż wszelkie infekcje, choroby są niebezpieczne dla nas, ale mogą nawet zagrażać życiu naszego dziecka. Nigdy nie możemy lekceważyć żadnych niepokojących objawów.
Pierwsze objawy ciąży często zostają przez nas przeoczone. Są one niejednoznaczne i można je przypisać nie tylko do niej. Ja w pierwszej fazie mojej ciąży, po prostu nie chciałam wierzyć, że rzeczywiście mogło mnie spotkać to szczęście. Na pewno nie tylko mi zdarzyło się, że byłam przekonana, że jestem zapłodniona, choć było zupełnie inaczej. Za którymś razem po prostu nie chciałam znowu czuć gorzkiego smaku rozczarowania. Przykre jest to, że jest tak wiele par, które starają się o dziecko i im się to nie udaje. Posiadanie dziecka jest wielkim darem i cudem, niestety nie każdemu z nas jest to dane.
Mi i mojemu partnerowi się udało. Okazuje się, że rzeczywiście problemy z zajściem w ciąże mogą mieć pary, które są zdrowe i nie mają problemów z płodnością. Dużą blokadą są stres, trudy codzienności. Nie zawsze możemy sami sobie z tym poradzić. Kiedy pomimo naszych starań nie udaje nam się zajść w ciąże, potrzebna jest porada i leczenie u specjalisty.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here