Choroby serca to znak naszych czasów. Żyjemy szybko, w stresie, jemy za dużo, ruszamy się za mało. Układ krążenia cierpliwie znosi wszelkie błędy dietetyczne czy te spowodowane pracą lub brakiem aktywności ruchowej, ale tylko do pewnego czasu. Sercu nie pomaga również nasze zamiłowanie do używek, szczególnie groźne dla układu krążenia jest palenie tytoniu.
Najpoważniejsze choroby układu krążenia dotyczą jego centralnej części, czyli serca. To stosunkowo niewielki narząd zbudowany z tkanki mięśniowej położony w śródpiersiu. Serce ma konstrukcję pompy, która przez doskonale skonstruowany system komór i przedsionków przetacza krew o różnej zawartości składników nie mieszając jej. Przez serce płynie krew niosąca tlen i niezbędne do przemiany materii składniki pokarmowe oraz krew z dwutlenkiem węgla i odpadami powstałymi w procesie metabolizmu. Samo serce, jak każdy inny narząd, wymaga zasilenia krwią dającą niezbędne do życia produkty. Dostarczaniem i odbiorem krwi dla potrzeb serca zajmują się naczynia oplatające serce wokół, zwane naczyniami wieńcowymi.
U ludzi zdrowych naczynia wieńcowe dostarczają taką ilość krwi, która pokrywa całkowite zapotrzebowanie na tlen i energię. Dzięki elastyczności naczyń wieńcowych i odpowiednim przekrojom krew płynie swobodnie nawet w chwilach zwiększonego zapotrzebowania, czyli podczas wysiłku fizycznego, po obfitym posiłku, przy zdenerwowaniu i w warunkach stresu, gdy robi się zimno na zewnątrz i potrzeba więcej energii do utrzymania stałej temperatury ciała. Jednak gdy naczynia wieńcowe stają się mniej elastyczne, kruche, ich przekrój zmniejsza się to transport krwi jest znacznie utrudniony, a co za tym idzie zaopatrzenie serca w tlen i energię jest mocno upośledzone. W skrajnych przypadkach naczynia mogą ulec całkowitemu zamknięciu i wówczas niedotlenienie może być tak silne, że spowoduje martwicę fragmentu serca. Dochodzi do zawału serca, zwanego również atakiem serca. Jeśli martwicy uległ tylko niewielki fragment chory zawał przeżyje. Zawał rozległy najczęściej rokuje bardzo źle – chorzy często umierają przed przyjazdem zespołów reanimacyjnych.
Jak sprawdzić stan swoich naczyń wieńcowych? Jakie objawy powinny zwrócić naszą uwagę? Jak odróżnić chorobę serca od innej?
Spośród tych pytań najwięcej problemu sprawia ostatnie. Objawy choroby wieńcowej i zawału serca są często bagatelizowane, niezauważane, zgłaszane lekarzowi bardzo późno. Ileż to razy ludzie narzekają na ból serca w różnych sytuacjach codziennych! Wiele osób uważa, że to nie zawał a tylko nerwica. Poszukiwanie zależności czy też związku jakie dają objawy zawału serca a nerwica nie jest pozbawione sensu. Wprawdzie bóle nerwicowe mogą być swoim umiejscowieniem i natężeniem zbliżone do bólów wieńcowych, to nie znaczy jednak, że każdy ból jest bólem nerwicowym i przejdzie, jak się uspokoimy. Nerwica jako stan ciągłego napięcia i stresu ma bezpośredni wpływ na stan i kondycję serca i układu krążenia. Zamiast zgadywać z jakiego powodu silny ból w śródpiersiu pojawia się po wysiłku czy zdenerwowaniu, połykać kropelki na uspokojenie czy środki przeciwbólowe, trzeba poddać się gruntownym badaniom lekarskim, które potwierdzą lub wykluczą chorobę serca.
Czasem niebezpieczne może być przyzwyczajenie otoczenia do narzekania bliskiej im osoby na bolące serce. Narzekają całe lata i nic się złego nie stało, więc nie stanie się i tym razem. Tymczasem może to być właśnie ten raz, gdy ból nerwicowy został zastąpiony bólem zawałowym. Brak reakcji, brak pomocy może skończyć się tragicznie.
Sprawdzenie stanu naczyń wieńcowych, które powinno być przedmiotem badania lekarskiego w gabinecie specjalisty kardiologa, warto rozpocząć od wykonania badań analitycznych krwi, które określą poziom cholesterolu. Ten lipid, który znajduje się w naszym organizmie jest niezwykle istotnym produktem niezbędnym dla funkcjonowania na przykład mięśni. Jednak gdy ktoś się za mało rusza i ma nieprawidłowo skomponowaną dietę, cholesterolu we krwi gromadzi się zbyt wiele i jest on odkładany w różnych organach. Najczęściej złogi cholesterolu zalegają w naczyniach krwionośnych, oblepiając je od wewnątrz. Tak zwana płytka cholesterolowa może spowodować zamknięcie przepływu, albo stworzyć poważne zagrożenie życia, gdy się oderwie i przedostanie do płuc.
Podczas kontroli lekarskie sprawdza się stan tętnic i żył wieńcowych w badaniu koronograficznym. Jeśli zostaną zauważone jakiekolwiek niebezpieczne zmiany, to lekarz przepisze kurację farmakologiczną, zaleci dietę i zmianę tryby życia. Zmiany miażdżycowe w naczyniach mogą postępować bardzo szybko, więc badania pod kątem poziomu cholesterolu trzeba systematycznie powtarzać. Kontrole u specjalisty i badania koronografem należy odbywać co najmniej raz na dwa lata, a w starszym wieku nawet częściej. Między zaplanowanymi wizytami kontrolnymi należy sprawdzać każde niepokojące objawy, szczególnie bóle w obrębie serca i klatki piersiowej.
W grupie ryzyka osób zagrożonych chorobą wieńcową i zawałem serca są przede wszystkim ci wszyscy, którzy mają nadwagę lub otyłość a także chorzy na cukrzycę, miażdżycę. Niebezpieczne jest również posiadanie zbyt wysokiego współczynnika krzepliwości krwi – zlepione krwinki mogą blokować naczynia krwionośne co prowadzi do zakrzepów, również w obrębie mięśnia sercowego.
Dla cierpiących na nerwicę, która objawia się miedzy innymi bólami serca, najlepszą metodą będzie terapia medyczna oraz psychologiczna, które wyeliminują źródło nerwicy albo złagodzą jej poziom.
O serce należy dbać przez całe życie. Najlepiej zacząć to jak najwcześniej, ale nie każdy młody człowiek myśli poważnie o starości i zawale serca. Nie ma jednak złego momentu na zatrzymanie się, zastanowienie i rozpoczęcie nowego życia. Każdy następny dzień bez używek, z odpowiednią dietą, aktywnością fizyczną dostosowaną do wieku i stanu zdrowia, z dbałością o pogodę ducha i ogólny dobry stan psychiki, to dzień, który wzmocni serce i oddali nas od groźby zawału.
W dbaniu o zdrowie najważniejsza jest systematyczność i konsekwencja. Krok po kroku, powoli ale wytrwale trzymać się najlepszego celu do osiągnięcia jakim jest długie życie w dobrym zdrowiu.