Pulmonolog — któż to taki?

Wizyta u pulmonologa może być dziś całkiem przyjemna. Często dzieci boją się jej niemiłosiernie. Jednak aktualne metody są już bardzo przyjazne pacjentowi i nie trzeba się przejmować, że na przykład straci się panowanie nad zawartością żołądka lub wypompuje z siebie całe powietrze wraz z płucami. Nawet rehabilitacja pulmonologiczna może nie być aż tak bardzo rażąco nieprzyjemna.
Pulmonolog jest lekarzem specjalistą, który zajmuje się chorobami płuc. Niejeden alergik też u niego był. Bo przecież astma to także choroba płuc. Ciekawym sprzętem, jaki można spotkać u lekarza pulmonologa, jest spirometr. Służy on do dmuchania i mierzenia wydmuchiwanego powietrza — jego pojemności albo siły. Ma on różne możliwości i zazwyczaj jest podłączony do komputera. Na nim zaś wyświetlany jest wykres naszego dmuchania, dzięki czemu możemy wiedzieć jak długo mamy wydychać powietrze, aby wynik badania był miarodajny.
Dla dzieci są także organizowane turnusy rehabilitacyjne w szpitalach z oddziałami pulmonologicznymi, czy raczej w takich właśnie sanatoriach. Zazwyczaj są one zorganizowane tak, aby można było na ich terenie się uczyć. Jednakże taka nauka odbiega nieco od tego, do czego się przyzwyczailiśmy w dziedzinie nauki szkolnej.
W każdym razie pulmonolog zajmie się konsekwentnie naszymi płucami, niezależnie od naszego wieku. Dziś jako dziecko możemy do niego przyjść po raz pierwszy, ale za dwadzieścia lat dalej będziemy chodzić właśnie do niego, jeśli tylko dany lekarz będzie dalej leczył, a nam będzie odpowiadać współpraca z nim.
Rehabilitacja pulmonologiczna będzie polegać między innymi na zabiegach inhalacyjnych oraz korzystaniu z ruchu i świeżego powietrza. Dzięki takiej rehabilitacji płuca stają się bardziej wydolne, a zdrowie osoby chorej coraz lepsze. Nie jest łatwo określić, ile taka rehabilitacja powinna trwać. Przedział czasowy może tu być bardzo różny. Będzie zależeć od wielu — często skomplikowanych — czynników.
Jeśli więc mamy problem z płucami — niezależnie od tego, czy chorujemy na astmę, gruźlice płuc, obturacyjne zapalenie płuc, czy dychawicę — powinniśmy udać się właśnie do pulmonologa.
A co, jeśli nie mamy takich problemów? Wówczas nie poznamy prawdopodobnie nawet takiej specjalizacji lekarskiej. I mamy przy tym wiele szczęścia. Niestety duży odsetek społeczeństwa z płucami ma jakieś tam problemy. Niektórzy mają je niewydolne, a inni będą je mieć obolałe, albo zarażone jakąś okropną chorobą, zaropiałe lub częściowo zapełnione wodą. Takie i cięższe przypadki można spotkać u pulmonologa.
Tak więc stwierdzić należy, że praca tego specjalisty nie należy do lekkich i bezpiecznych wśród lekarskich profesji. Można oczywiście porównywać pracę pulmonologa do pracy chirurga szczękowego, który musi znosić jęki pacjentów dentystycznych, a także niejednokrotnie oglądać zaropiałe wnętrza jamy ustnej. Ale nie jest to aż tak okropne w porównaniu z powyższym. Także proktolog nie ma się aż tak źle, jak pulmonolog, bo niejednokrotnie mogą to być dla niego też i miłe widoki — nieczęsto, ale mogą się zdarzyć. Poza tym tam jednak nie spotkamy raczej śmierdzącej ropy. Urolog tez raczej jest już przyzwyczajony do wciąż tego samego widoku. A pulmonolog? Będzie zaskakiwany coraz to nowszymi sytuacjami chorobowymi swoich pacjentów.
Poza tym organizacja rehabilitacji pulmonologicznej jest akurat całkiem prosta. Nie potrzeba aż tak dużo personelu, a i sprzęt nie jest aż tak bardzo drogi i nie jest potrzebny w aż tak dużej ilości. A pod kątem pacjenta jest także jedną z mniej inwazyjnych rehabilitacji. Nie wymaga też jakiegoś ogromnego wysiłku. Można ją łączyć z rozmyślaniami na różne tematy oraz towarzyskimi posiedzeniami.
Kiedy mamy do czynienia z pulmonologiem, powinniśmy wiedzieć, że nasza sytuacja jest już poważna. To inny rodzaj chorowania. Bo płuca to niemalże podstawa. Człowiek nie przeżyje bez powietrza, bez tlenu. Dlatego tez praca tego lekarza specjalisty jest tak ogromnie ważna. Nie da się jej przecenić. Podobnie roli rehabilitacji w leczeniu chorób płuc.
W sytuacjach klinicznych zauważa się tendencję do powstawania nowych chorób poprzez mutację chorób już istniejących. Nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje. Można przypuszczać, że to patogenny wpływ niezdrowego odżywiania oraz zanieczyszczeń w powietrzu, którym oddychamy. Niektórzy zalecają więc nosić maski ochronne niczym krakowianie lub Chińczycy. Jednak nie udowodniono, że pomagają one uchronić się przed skutkami smogu. Tak więc nosząc je, nie mamy pewności, że pozostaniemy zdrowi. Lepiej za to mieszkając w zanieczyszczonym środowisku wybrać się czasem na wakacje w miejsce ze świeżym powietrzem lub od czasu do czasu załatwić sobie turnus rehabilitacyjny. Oczywiście, nieuniknione w tym przypadku będzie też chodzenie regularnie do pulmonologa.
Nie jest też tak, że powinno się tam pójść dopiero wtedy, kiedy charczymy, zamiast oddychać. Nasze płuca mogą nosić dopiero znamiona początku choroby, a wówczas będziemy mieli szanse na jej szybkie i skuteczne wyleczenie. Dlatego też nie warto zwlekać z ta wizyta i zdiagnozować się jak najszybciej w celu szybkiego polepszenia naszego stanu i zapobiegnięcia gorszym powikłaniom w przyszłości. Lekarz ucieszy się, że nie przychodzimy z czymś okropnym i zaawansowanym, a jedynie po to, by skontrolować stan naszych płuc. Szczególnie zalecana jest wizyta u pulmonologa palaczom, a także tym, których bliscy zatruwają ich na co dzień dymem papierosowym lub — co gorsza — narkotykowym. Do tego oczywiście dochodzą także ci, którzy pracują w zadymionych pomieszczeniach, wśród przejeżdżających aut na ulicy i autostradzie.
Jest więc pulmonolog jednym z ważniejszych lekarzy. Będą się do niego zgłaszać zarówno dzieci, jak i starcy, osoby zatrudnione, bezrobotne, a także bezdomne. Niezależnie od stanu cywilnego, płci, uposażenia majątkowego czy wykonywanej profesji. Do tego będą przychodzili tacy, którzy już umierają powoli, ale też i tacy, którym po prostu chce się zadbać o zdrowie swoich płuc i wolą zawczasu zostać zdiagnozowani w poradni.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here